• Nowy

O pochodzeniu Galla Anonima

7,80 zł
Brutto

AutorzyTomasz Jasiński

ISBN978-83-7730-987-2

Rok wydania2008

Strony132

Fragment

Językipolski

Nr produktu0DD8DA52EB

ZabezpieczenieDL-ebwm

Format

redeem

Kupując ten produkt możesz zebrać 7 punktów lojalnościowych . Twój koszyk będzie zawierał 7 punktów Punkty możesz wymienić na kod rabatowy 0,07 zł .


local_shippingOtrzymasz nawet w ciągu 15 sekund

Ilość

Tomasz Jasiński: Na temat pochodzenia Galla Anonima było wiele różnych tez. Teza włoska wcale nie jest nowa i nie ja jestem jej autorem. Już w połowie XIX wieku, uczeni niemieccy, którzy wydali Kronikę polską Galla Anonima, powiedzieli: on był najprawdopodobniej Włochem. Potem wybitny polski mediewista z początków XX wieku, Tadeusz Wojciechowski, napisał wprost: Anonim był z Wenecji. Ale też nie poparł tej tezy żadnymi dowodami. Pewien przełom przyniosły badania pani Danuty Borawskiej w 1965 roku, która zrobiła to, czego nie zrobił Wojciechowski: zapoznała się z dziełami, które powstały w Wenecji i znalazła Translację św. Mikołaja i jego towarzyszy. Ale zrobiła kardynalny błąd - odrzuciła połowę tekstu. Tekst składał się z Translacji i opisu cudów. Z drugiej części wynikało czarno na białym, że autor Translacji to mnich klasztoru św. Mikołaja w Lido, czemu zaprzeczała Danuta Borawska. Lido to taka mała laguna naprzeciwko Canale Grande w Wenecji. Otóż w tej drugiej części Translacji można zaleźć wiele argumentów przemawiających za utożsamianiem jej autora z Gallem. Borawskiej przyszedł też do głowy zupełnie kuriozalny pomysł. Jej zdaniem autorem był biskup krakowski Maur. Co więcej, uznała, że Maur był Wenecjaninem i został kiedyś tam wygnany z Wenecji. To twierdzenie było tak fantazyjne, że gdy opublikowała o tym artykuł, historycy nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić. Z jednej strony mieli ciekawy materiał, z drugiej wnioski były takie, że lepiej było się nie odzywać. Upłynęło 20 lat i głos zabrał dopiero prof. Marian Plezia, który nawet napisał, że wnioski Borawskiej trącą romansem kryminalnym. Prof. Plezia był filologiem łacińskim i gdy spojrzał na pełen tekst Translacji i na Kronikę polską Anonima, od razu doszedł do wniosku, że był to najprawdopodobniej ten sam autor. Ale trudno było mu się rozstawać z młodzieńczą tezą, więc powiedział, że Gall pewnie kształcił się we Francji. Ale ponieważ prof. Plezia nie przyjął w końcu argumentów o weneckim pochodzeniu Galla, ostateczne ustalenia znowu zostały odsunięte w czasie.

TematykaHistoria Archeologia

AutorzyTomasz Jasiński

WydawnictwoAvalon

Rok wydania2008

ISBN978-83-7730-987-2

0DD8DA52EB

Specyficzne kody

ISBN
978-83-7730-987-2